Na wczorajszym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe. Samo cięcie nie było dla rynku zaskoczeniem, ale jego skala już tak. Wszyscy spodziewali się bowiem obniżki o połowę mniejszej.
Jak można było przeczytać w komunikacie Rady, napływające dane wskazują na spowolnienie dynamiki aktywności gospodarczej oraz wzrost ryzyka utrzymania się inflacji poniżej celu w średnim okresie – stąd decyzja o obniżce.
Główna stopa referencyjna spadła do 2,0% (było 2,5%).
Niższe stopy to oczywiście dobra wiadomość dla kredytobiorców. Raty kredytów spadną. Cięcie stóp procentowych to również dobra wiadomość dla inwestorów giełdowych. W takiej sytuacji nastąpić powinien napły środków na giełdę, w szczególności zaś do tych bardziej ryzykownych rozwiązań inwestycyjnych, jak np. fundusze akcji.
Oszczędzający na lokatach nie mają z kolei powodów do radości. Trzeba się spodziewać, że spadające stopy procentowe znajdą swoje odbicie w obniżce oprocentowania terminowych wkładów oszczędnościowych, ale także i kont oszczędnościowych. Decyzja RPP o obniżce stóp procentowych to bowiem miecz obusieczny – tu daje, tam zabiera. Rekordowo niska inflacja sprawia jednak, że realne zyski z lokat są na wyższym poziomie, niż jeszcze kilka, kilkanaście miesięcy wstecz. Trzeba się jednak pospieszyć – zwrot z depozytów lada chwila będzie mniejszy.
Ostre cięcie nie wszystkim wyjdzie więc na dobre.
To znaczy że będę miała niższą ratę w zasadzie mogę chyba otwierać szampana. Pikolo, oczywiście 😉