Bankowość, Ekonomia, Finanse

Bank Cię zbada

Każda instytucja finansowa, zanim udzieli kredytu bądź pożyczki bada. Bada czy może udzielić klientowi kredytu albo pożyczki, a jeśli tak, to w jakiej wysokości.

Badanie takie ma na celu ustalenie czy jesteśmy w stanie spłacać dany kredy lub pożyczkę wraz z odsetkami w określonych terminach (ratach). Oceny takiej bank dokonuje na podstawie dostarczonych przez nas dokumentów i informacji (zaświadczenie o zarobkach, wiek, stan cywilny, wykonywany zawód, ciągłość zatrudnienia, ale też informacje z BIK), w oparciu o własną metodologię.

Instytucje finansowe przy określaniu zdolności kredytowej zwracają uwagę na cztery zasadnicze kwestie: wysokość i regularność dochodów, zwracając uwagę na rodzaj umowy o pracę (ta na czas nieokreślony zwiększa atrakcyjność kredytobiorcy dla banku); liczbę osób na utrzymaniu, co wiąże się z kosztami utrzymania rodziny (im mniej, tym lepiej, gdyż mniejsze są kwoty na utrzymanie rodziny); miesięczne koszty utrzymania, czyli wydatki na czynsz, samochód, jedzenie, ubranie, ubezpieczenie, alimenty czy raty innych kredytów (o ile są); nasza historia kredytowa (bądź jej brak), czyli fakt, czy mamy inne zobowiązania finansowe, a jeśli tak, to czy byliśmy sumiennym kredytobiorcą.

Na tej podstawie instytucja finansowa wylicza ile wnioskodawcy pozostaje wolnych środków (dochód minus stałe wydatki czy obciążenia), które mógłby przeznaczyć na spłatę kredytu.

Może się okazać, że stać nas na kredyt bądź pożyczkę wtedy, gdy wybierzemy odpowiednio długi okres kredytowania. Nasza zdolność kredytowa zależy bowiem także m. in. od wnioskowanej kwoty, okresu kredytowania, wysokości oprocentowania czy rodzaju zabezpieczenia.

I choć dla przyszłych kredytobiorców opis badania zdolności kredytowej może wydawać się zniechęcający, w praktyce wychodzą niekiedy bardzo dobre wyniki. Wyniki badania. Badania zdolności kredytowej oczywiście.

Share Button
Standard
Uncategorized

Historia kredytowa z BIK na poczcie

Już niebawem w okienku państwowego operatora pocztowego prócz kupienia znaczka czy nadania paczki, każdy z nas będzie mógł poprosić o swój raport z Biura Informacji Kredytowej.

Wspólne przedsięwzięcie Poczty Polskiej i BIK ma edukować i zachęcać rodaków do monitorowania swojej historii kredytowej. Na poczcie będzie więc można założyć konto w BIK i tym samym zyskać dostęp do raportów on-line oraz na miejscu pobrać jeden jego rodzaj – BIK Pass Plus. O ile konto założymy bezpłatnie, o tyle za sam raport przyjdzie nam już zapłacić 23 zł. Niemożliwe bowiem będzie otrzymanie standardowego, bezpłatnego raportu z bazy BIK, jaki należy nam się raz na 6 miesięcy.

Ale pamiętajmy, że BIK to nie jest rejestr negatywny. Działa on na podstawie przepisów prawa bankowego oraz ustawy o ochronie danych osobowych. Obecnie w jej zasobach jest ok 12 mln Polaków, z czego większość posiada najwyżej ocenianą (5 gwiazdek) wiarygodność kredytową.

Prawdopodobieństwo, że zaczerwienimy się odbierając swój raport przy okienku jest więc niewielkie.

Share Button
Standard