Największe banki w Polsce znowu zanotowały wzrost. Największy na odsetkach, które przyniosły im dochód 3-krotnie wyższy, niż prowizje i opłaty. Skąd taki przyrost? Porównując pierwszy kwartał 2017 i poprzedniego roku widać, że instytucje finansowe płacą mniej klientom za lokowane pieniądze i jednocześnie kasują coraz wyższe oprocentowanie za kredyty i pożyczki.
Ale żeby nie było tak kolorowo, skonsolidowane dane jednocześnie wskazują, że nastąpił spadek zysku netto w pierwszym kwartale 2017 roku, w porównaniu z analogicznym okresem sprzed roku – i to aż o 11,4%. Taki wynik jest efektem danin, jakie muszą płacić na rzecz państwa instytucje finansowe. Mowa tu o podatku bankowym i o składkach na BFG.
Monthly Archives: Maj 2017
Dobra lokata?
Jak donoszą międzynarodowi analitycy, najwyższe odsetki za terminowe wkłady oszczędnościowe płacą dziś banki argentyńskie, rosyjskie, tureckie a nawet w Zimbabwe, gdzie w zeszłym roku można było znaleźć lokatę z oprocentowaniem w wysokości 120% w skali roku! Nie ma jednak czego zazdrościć tym deponentom. Wysokie oprocentowanie oznacza, że w gospodarce danego państwa nie dzieje się najlepiej (wielka inflacja), a banki dużo płacą za oszczędności, bo koszt pieniądza jest wysoki.
W świetle powyższego nawet skromna jak na apetyty oszczędzających oferta lokatowa polskich banków zdaje się być atrakcyjna. Najlepsze oferty na rynku oferują w ostatnich dniach m. in.: Idea Bank, Lion’s Bank czy neoBANK. Sprawdzać, lokaty zakładać, oszczędzać.
Zniosą roaming na niby?
„Roam like at home” to idea, która przyświecała rozporządzeniu, które ma działać od 15 czerwca br. w telefonii komórkowej państw Unii Europejskiej. Tymczasem 3 z 4 największych polskich operatorów sieci komórkowej chce znieść roaming, ale na niby. Komisja Europejska zwróciła uwagę, że klienci największych polskich operatorów nie będą mogli dzwonić i SMS-ować za granicą bez obaw o dodatkowe koszty.
Nie zagłębiając się w szczegóły liczymy na to, że operatorzy sieci komórkowych szybko naprawią swój błąd i to bez pomocy UKE czy KE.
Wzrost, wzrost, wzrost…?
Jak podaje GUS, od stycznia do marca 2017 roku PKB w Polsce wzrósł o 4%! Taki wynik może cieszyć po zeszłorocznym spowolnieniu gospodarczym. Konsumpcja wewnętrzna, inwestycje i większy eksport napędzają polską gospodarkę.
Gospodarka przyspiesza, ale nie tylko w Polsce. Na Węgrzech w analogicznym okresie wzrost wyniósł 4,1%, a w Rumunii aż 5,7%. Gońmy liderów!
Chiński sukces? Medialny
Szerokim echem medialnym odbiła się wizyta polskiej premier w Pekinie biorącej udział w Forum Pasa i Szlaku. Roztaczając wizje nowego, gospodarczego otwarcia chwaliła przy okazji wzrost eksportu polskich jabłek. Podpisano również dwie umowy dotyczące współpracy: w zakresie turystyki i gospodarki wodnej.
I to niestety tyle sukcesów. Z danych GUS wynika, że nie radzimy sobie jednak dobrze ze sprzedażą swoich towarów na chiński rynek i co gorsza – nie potrafimy wykorzystać potencjału, o którym mówiła premier Beata Szydło. Po tym, jak w grudniu 2016 roku Ludowy Bank Chin umożliwił bezpośrednią wymianę złotego na juana na rynku międzybankowym, co miało ułatwić handel i inwestycje między obydwu krajami, obrót na parze walut CNY/PLN w pierwszym kwartale 2017 roku wyniósł… 0 (słownie: zero).